Lesko Engineering i Rietstack na targach Labelexpo Europe 2019

17/10/2019
Lesko Engineering i Rietstack

Tegoroczna edycja targów Labelexpo Europe była drugą, na której Lesko Engineering – polski producent specjalistycznych rozwiązań dla branży druku wąskowstęgowego – pojawił się pod własną marką, dzieląc stoisko ze swoim holenderskim partnerem biznesowym i technologicznym – firmą Rietstack. Zaprezentowane zostały na nim m.in. dwa premierowe rozwiązania zaprojektowane i zbudowane wspólnie przez obie firmy – do przetwarzania etykiet shrink sleeve oraz semirotacyjnego sztancowania etykiet IML. Maszyny zostały oficjalnie zakontraktowane podczas targów przez klientów z Polski i Belgii.

Dużym zainteresowaniem licznych gości targowych cieszyły się także urządzenia prezentowane na Labelexpo Europe 2019 pod marką Lesko: dedykowane wykańczaniu etykiet drukowanych w technologii cyfrowej oraz przeznaczone do przewijania wstęgi wraz z jej pełną inspekcją. Co więcej, firma nawiązała podczas wystawy współpracę z kolejnymi partnerami handlowymi, znacząco rozwijając swoją międzynarodową sieć sprzedaży.

- Jesteśmy bardzo zadowoleni z wystawy i jej efektów handlowych, a także z pozytywnej reakcji setek osób odwiedzających nasze stoisko podczas targów Labelexpo Europe 2019 – mówi Leszek Seroczyński, właściciel Lesko Engineering. – Po doświadczeniach zebranych przed dwoma laty, gdy debiutowaliśmy pod własną marką na tak dużym i ważnym wydarzeniu, w tym roku zmieniliśmy nieco konwencję naszego w nim udziału. Myślę, że to się udało, gdyż odwiedzający nas goście zwracali uwagę na dwa aspekty: przejrzystość ekspozycji oraz pracę maszyn w ciągu technologicznym, uwzględniającym różne etapy uszlachetniania i przetwarzania wydrukowanych etykiet.

Kamil Seroczyński, opiekun marki w Lesko Engineering, uzupełnia: - Obok znanych i sprawdzonych maszyn zaprezentowaliśmy w tym roku dwa premierowe, a przy tym nowatorskie i unikalne w skali całej branży rozwiązania. Powstały one w ścisłej współpracy z firmą Rietstack, co obrazuje coraz mocniejsze więzi technologiczne łączące nasze przedsiębiorstwa. Nietypowa konfiguracja obu linii potwierdza z kolei rosnące zainteresowanie rozwiązaniami niekonwencjonalnymi, budowanymi na specjalne życzenie klientów.

Lesko i Rietstack: CRS 330 Sleeve – wydajna obróbka etykiet shrink sleeve

Pierwsza z targowych premier to CRS 330 Sleeve – linia do odwijania, cięcia na arkusze i perforacji etykiet shrink sleeve (oraz różnego rodzaju etykiet np. IML, BLM, papierowych i kartonowych), a następnie układania ich w stosy. Maszyna pracuje w technologii semirotacyjnej, a jej konfiguracja umożliwia dalszą rozbudowę o kolejne sekcje np. pakowania gotowych etykiet. Została ona zakupiona przez jedną z belgijskich drukarń, specjalizujących się w produkcji etykiet typu shrink sleeve.

- To maszyna zbudowana przez nas wspólnie z firmą Rietstack – mówi Kamil Seroczyński. – Powstała według ścisłych wytycznych drukarni, której zależało na modułowości rozwiązania, uwzględniającej opcjonalną rozbudowę CRS 330 Sleeve, wraz z rosnącymi potrzebami jej klientów.

Lesko i Rietstack: IRS 330 XL – elastyczne wykrawanie etykiet IML

Kolejna targowa premiera, będąca owocem współpracy technologicznej obu firm (również oferowana pod marką Rietstack), to IRS 330 XL – urządzenie do semirotacyjnego sztancowania etykiet typu in-mould. W skład jego modułowego wyposażenia wchodzą m.in. odwijak (o średnicy 1200 mm), automatyczny system docisku wykrojnika, cylinder magnetyczny 340Z oraz powiększony stacker. Maszyna obsługuje wstęgę o szerokości z zakresu 330-760 mm, pracuje z prędkością do 120 m/min.

- Na szczególną uwagę zasługuje możliwość wykrawania w niej różnych etykiet, o długości wynoszącej nawet 1050 mm – podkreśla Kamil Seroczyński. – Efektem jest zwiększona wydajność i elastyczność realizowanej produkcji.

Maszyna IRS 330 XL została podczas Labelexpo Europe zakontraktowana przez jedną z polskich drukarń, realizujących m.in. produkcję etykiet samoprzylepnych.

Lesko Engineering: CF 380 i HI 440 – znane, sprawdzone rozwiązania

Firma Lesko Engineering zaprezentowała też dwa urządzenia oferowane pod własną marką, znane z licznych wdrożeń w polskich i zagranicznych drukarniach etykiet i przedsiębiorstwach, zajmujących się ich przetwarzaniem. Pierwsze z nich to CF 380 – kompaktowa linia do wykańczania drukowanych cyfrowo etykiet.

Lesko Engineering: CF 380

- Technologia ta coraz śmielej wkracza na rynek etykietowy, co było widoczne również podczas targów Labelexpo Europe, gdzie co trzecie zapytanie w naszym przypadku dotyczyło rozwiązań do tzw. finishingu – mówi Kamil Seroczyński. – Stąd niesłabnące zainteresowanie modelem CF 380, które odnotowaliśmy ze strony osób reprezentujących zarówno drukarnie już użytkujące maszyny cyfrowe, jak też rozważające inwestycję w tego rodzaju urządzenia.

Jak dodaje Kamil Seroczyński, jeden na dziesięciu gości targowych Lesko Engineering był z kolei zainteresowany przewijarką inspekcyjną. Polski producent pokazał na stoisku model HI 440, obsługujący wstęgę o szerokości 440 mm z prędkością do 400 m/min. i wyposażony w system pełnej kontroli etykiet firmy EyeC.

- Wydaje się, że klienci coraz częściej doceniają 100% inspekcję wstęgi i wiążące się z tym większe bezpieczeństwo realizowanej produkcji. Popyt na przewijarki wyposażone w tego rodzaju system, jak też cieszące się dużym zainteresowaniem targowe prezentacje jednej z nich, są tego najlepszym świadectwem – mówi Kamil Seroczyński.

Rozbudowana sieć handlowa – większa znajomość marki Lesko poza Polską

Jak podają organizatorzy Labelexpo Europe 2019, tegoroczna ich edycja była zarazem najbardziej międzynarodową pod względem liczby zwiedzających z różnych stron świata.

- Targi odwiedziło niemal 38 tys. gości ze 140 krajów, co dało się zaobserwować również na naszym stoisku – mówi Leszek Seroczyński. – Mieliśmy na nim przyjemność gościć osoby z najdalszych zakątków świata, a w sprawnej ich obsłudze wspierali nas autoryzowani przedstawiciele handlowi Lesko z takich krajów jak Belgia, Holandia, Hiszpania, Niemcy, Białoruś czy Rosja. Na targach podpisaliśmy kolejne umowy dealerskie, co pozwoli na lokalne promowanie rozwiązań Lesko np. w regionie Australii i Oceanii, Azji Południowo-Wschodniej czy na Bałkanach.

Kamil Seroczyński podsumowuje: - Bardzo nas to cieszy, gdyż tego typu działania wzmacniają rozpoznawalność marki Lesko w skali globalnej. Dziękujemy wszystkim, którzy odwiedzili nas podczas targów. Zainteresowanych naszymi rozwiązaniami zapraszamy do kontaktu bezpośrednio z nami, bądź z jednym z naszych lokalnych przedstawicielstw handlowych.