Branża poligraficzna w Polsce konkurencyjna na tle firm zagranicznych

26/05/2022
Branża poligraficzna w Polsce konkurencyjna na tle firm zagranicznych

Ponad dwie trzecie firm poligraficznych w Polsce uważa, że branża jest tak samo lub nawet lepiej przygotowana do konkurowania niż podmioty zagraniczne. 25 proc. przedsiębiorstw jest zdania, że krajowy sektor poligraficzny ma lepsze i nowsze parki maszyn i urządzeń (MiU), a 41 proc. ocenia konkurencyjność posiadanych parków MiU podobnie. Aby utrzymać ten poziom branża, poza kontynuacją inwestycji, musi poradzić sobie z wieloma wyzwaniami, z których największym są wzrosty ceny surowców i ich gorsza dostępność.

Branża poligraficzna z wyższą konkurencyjnością

Jak wynika z badania zrealizowanego na zlecenie Siemens Financial Services w Polsce, zdolność do konkurowania przedsiębiorstw poligraficznych znacząco wzrosła. Sub-indeks MiU dla tej branży wynosi obecnie  53,70 pkt i w relacji do pomiaru z jesieni 2020 roku wzrósł aż o 20,65 pkt. Warto również podkreślić, że wartość wskaźnika jest wyższa niż przed badaniem zrealizowanym jeszcze przed pandemią Covid-19.
 
- Firmy poligraficzne odbudowały swoją zdolność do konkurowania, która obniżyła się po pierwszej fali pandemii Covid-19. W 2021 roku przedsiębiorstwom udało się zdobyć nowych klientów oraz zdywersyfikować rynki zbytu. Jak wynika z naszego badania, w ubiegłym roku sprzedaż krajową zwiększyła co druga firma z tej branży, a co trzecia także eksport. Ponadto prawie 34 proc. firm informowała o większej dywersyfikacji klientów. Te wyniki oraz znacząca poprawa w obszarze inwestycji w parki maszyn i urządzeń oraz ich automatyzację, są głównymi motorami wyższej zdolności do konkurowania. Przed firmami stają jednak nowe, poważne wyzwania, z którymi będą musiały się zmierzyć firmy w tym roku. Wśród niech jest przede wszystkim stale rosnąca inflacja i wzrost kosztów surowca, a także jego brak, który wzmógł się na początku tego roku, gdy pojawiły się pierwsze problemy z dostępem np. do papieru - mówi Grzegorz Jarzębski, Country Head of Sales w Siemens Financial Services w Polsce.

Poprawę konkurencyjności potwierdzają także sami przedsiębiorcy z branży poligraficznej. 38 proc. ankietowanych w badaniu Siemens Financial Services w Polsce oceniło, że w zeszłym roku poprawiło swoje przygotowanie do konkurowania. Ponadto blisko połowa (46 proc.) badanych prognozowała, że poprawi je także w tym roku.

Branża poligraficzna z wyższą konkurencyjnością

Firmy poligraficzne lepiej oceniły również konkurencyjność całej branży na tle firm zagranicznych. 25 proc. ankietowanych uważa, że sektor poligraficzny jest bardziej konkurencyjny i posiada lepsze oraz nowsze parki maszyn i urządzeń (MiU). Z kolei zdaniem 41 proc. badanych stan parków MiU jest podobny. Jest to znacząco lepszy wynik niż jeszcze jesienią 2020 roku, gdy te oceny wynosiły odpowiednio 14 i 27 proc.
 

Poligrafia chętnie inwestuje

Lepsze oceny zdolności do konkurowania przedsiębiorstw poligraficznych są pochodną zrealizowanych i planowanych inwestycji. Jak wynika z badania Siemens Financial Services w Polsce, rok temu nakłady na odnowienia parków maszyn i urządzeń (MiU) zwiększyło 45 proc. ankietowanych firm. Co ważne, w przyszłości inwestować w MiU planowało 49 proc. Podobnie było w przypadku automatyzacji procesów produkcji. W ubiegłym roku jej poziom zwiększyło 39 proc., a w przyszłości podnosić automatyzację chciało połowę ankietowanych firm.

Branża poligraficzna w Polsce

Poligrafia chętnie korzysta z finansowania zewnętrznego

Firmy poligraficzne chętnie wykorzystują środki zewnętrzne do finansowania maszyn i urządzeń. Jak wynika z badania Siemens Financial Services w Polsce, korzysta z nich łącznie ponad 71 proc. ankietowanych z tej branży. Prawie 20 proc. finansuje park maszyn i urządzeń wyłącznie ze środków zewnętrznych. Z kolei ponad 52 proc. dywersyfikuje finansowanie łącząc środki zewnętrzne z własnymi.

Rok pełen wyzwań  

Przed branżą poligraficzną stoi wiele wyzwań, które wpływają na cały sektor i z którymi będą musiały się zmierzyć firmy w 2022 roku, aby utrzymać lub podnieść konkurencyjność. Ankietowani przedsiębiorcy najczęściej wymieniali w tym kontekście wzrosty cen surowców i komponentów (61 proc.) oraz ich gorszą dostępność (53 proc.). Firmy często wskazywały także na problemy związane z dostępnością odpowiednich pracowników (22 proc.).
 
- Aby utrzymać wzrosty zarówno w sprzedaży krajowej, jak i eksporcie, kluczowe jest utrzymanie wysokiej efektywności, jakości produktów oraz dynamiki produkcji. Do tego dochodzą kolejne wyzwania np. rosnąca inflacja. Wszystkie te czynniki powodują, że przedsiębiorcy powinni stale dbać o jak najbardziej nowoczesny i wydajny park maszynowy. Poza wysoką podwyżką cen surowców, transportu i energii elektrycznej, nadal utrzymuje się problem braku dobrze wykwalikowanej kadry pracowników. Dlatego automatyzacja procesów produkcji oraz nowoczesny park MiU jest odpowiedzią na te potrzeby rynku – podsumowuje Grzegorz Jarzębski z Siemens Financial Services w Polsce.

Nota metodologiczna:
Index MiU przyjmuje wartości w skali od 0 do 100 pkt. Im wyższy odczyt, tym wyższa ocena zdolności firm do konkurowania, bardziej skupiają się one na inwestycjach w rozwój parków maszyn i urządzeń, automatyzacji oraz m.in. zwiększają skalę sprzedaży krajowej i zagranicznej. Progi newralgiczne, które świadczą o dużym wzroście lub spadku konkurencyjności wynoszą odpowiednio 60 pkt i 40 pkt. Konstrukcja indeksu opiera się na ośmiu komponentach, które w różnym stopniu wpływają na końcową wartość informującą o zdolności do konkurowania producenta. Wśród nich są m.in. odnowienia parku maszyn i urządzeń oraz ich częstotliwość, automatyzacja procesów produkcji, sprzedaż krajowa i eksport czy udział oraz dostępność finansowania zewnętrznego.

Badanie z przedstawicielami 400 małych i średnich firm zrealizował Instytut Badań i Rozwiązań B2B Keralla Research we wrześniu 2021 r. Uczestnikami badania byli przedsiębiorcy z branży poligraficznej, spożywczej, obróbki metali i przetwórstwa tworzyw sztucznych z całej Polski, posiadający własny park maszyn i urządzań (MiU). Wykorzystano metodę ilościową, technikę standaryzowanych wywiadów telefonicznych (CATI).